Świat się zmienił
Tym, co chcą zmienić świat, lecz nie tak, jak oni chcą, a tak, jak będzie dobrze.
Ziom, cię spytać, świat się zmienił?
Prowadziwszy się na zgubę
zali sam żem cuda cenił,
teraz – nikt nie stawia mnie na
próbę.
Małom zdziałał, małom widział,
cóżem wart jest tu i teraz?
Miejsce z życiem to mój przydział,
w serce moje czas się wżera.
Kiedyś – ważne, zapamiętaj;
dziś – zapomnij, błaha rzecz.
Każdy święci siebie w święta,
wszyscy bracia – idą precz.
Inni – cóż, ci właśnie chcieli,
lecz wsza niechęć zwyciężyła…
Myślą swoją zapomnieli,
Że ich ona wspak stawiła…
My – ostatni, co w kłopocie
chcemy walczyć; nasz jest czas!
W brudzie, alboż w szczerym złocie,
Niesiem prawdę tu dla mas.
Tak to, tak to świat się zmienił;
Nic nie daje nam powodu,
By nikt z Ludzi go nie cenił,
Choć nam czekać li zawodu.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.