Swiatełko pamięci
Ze łzami w oczach stoję nad grobem
W dłoniach mam znicz nie zapalony
Tyle tu światła i tyle ludzi
Nad mogiłami pochylonych
Przyklękam w ciszy nad ojca grobem
Jakbym zobaczyć chciał go z ukrycia
O tyle rzeczy chciałbym go spytać
Lecz on już przeszedł swą drogę życia
W zadumie snuję strofy modlitwy
Ukradkiem rękawem oczy wycieram
Z rozerwanego łańcuszka życia
W pamięci dni jak ziarenka zbieram
Dziwnie tu ciepło, choć deszcz zacina
I atmosfera jakby rodzinna
W kolorach tęczy mrugają lampki
Choć ich tysiące, to każda inna
Każdą ktoś inny tutaj postawił
By inne o bliskich wspomnienia utrwalić
I mi pozostało dziś, tak jak innym
Światełko pamięci na grobie zapalić
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.