"Tap mołdyl"

Bardzo się podoba:)

Jak dobrze poszukasz to pewnie się znajdą :)
Wylansujecie nową modę.
Uwaga ! Hit sezonu !
zamiast tatuaży - malinki ;)

Hi, hi, ależ się przyssał:))

:)) świetnie.

Aaa, no widzisz, dzięki, a ja tak jednoznacznie
czytałam. Na szczęście człowiek może się uczyć przez
całe życie :-))

Shizumo, uchyl rąbka tajemnicy - obiecuję, że nikomu
nie powiem - buzia na kłódkę i będę milczał jak
grób;->

Limeryk pomysłowy i fajnie zrealizowany ...:)
Modelki problem jednak pozostał ...
+ Pozdrawiam

Jak dokładnie wyglądało wywabianie "malinek" pierwszym
sposobem, czyli z ukrycia w skórze szyi - o szczegóły
muszę jeszcze dopytać uroczą Miyu, która jednakowoż
pazurki pokazać potrafi, gdy trzeba;-p
Mam przeczucie, że swojskie "cip cip" lub "taś taś"
raczej nie wchodzą w grę, choć dziewczyna bogatą
wyobraźnię ma;-)

Tytuł przypomniał mi jedną osobę :)

Daisy33, można by zapoczątkować nową modę na
lansowanie się na deptakach tudzież w galeriach (sklep
wielkopowierzchniowy tak paskudnie brzmi;->) w stanie
"omalinkowania" i byłbym nawet skłonny być jednym z
pierwszych "naznaczonych", pod tym wszakże warunkiem,
że znalazłaby się chętna odważna do ustrojenia szyi w
tak bezceremonialny sposób;->

marcepani, pozwolisz, że pozostanę przy swojej wersji,
gdyż lubego zaangażowałem limerycznie na wyraźną
prośbę Miyu i, gdybym teraz wspomniany angaż cofnął,
zmyłaby mi głowę, jako że z racji wzmiankowanych
"malinek", nastrój ma ostatnio wybitnie bojowy;)

Ewa Marszałek, odpowiedzią są dwa znaczenia słowa
"wywabiać";-)

A po co te malinki wywabiać ?
Ja bym zostawiła... ;)
Pozdrawiam

bardzo pomysłowo i zabawnie - oczywiście nie dla
lubego :))) czytam sobie zamiast "luby nie zdoła
uniknąć chryi" ... nurka strój uratował od chryi...
pozdrawiam serdecznie

Tytuł boski :-)) Limeryk świetny :-)) mam tylko
wątpliwość co do tych przynęt, ale może czegoś nie
wiem ;-)