Trzy świece
Ku miłości...
Trzy świece, płomienie,
One dają ogromną jasność,
Jasność, która mnie podpiera,
Która unosi mego ducha.
Pierwszy płomień- wiara…
To ona pozwala mi być dobrym,
To dzięki niej nie czynię zła,
Przynajmniej się staram go nie
popełniać.
Moja wiara daje mi drugi płomień-
nadzieję,
Która jest ogromną jak głaz.
Ona daje mi szansę na lepsze jutro,
Na życie bez cierpienia.
Nadzieja jest bezustannie u mych stóp,
Wypoczywa w moim ciele,
Bez niej nie mógłbym żyć,
Jest moją iskrą…
Trzeci płomień, oto miłość,
Miłość, która jest ciepłem płynącym z
płomyka,
Miłość jest cennym skarbem,
Trzeba ją pielęgnować,
Chociaż czasami przynosi cierpienie…
Na świeczniku- trzy świece.
Wpatrując się w nie myślę:
To symbole wiary, nadziei i miłości.
Te dary to świece, płomienie,
Które trzeba ogromnie pielęgnować,
Aż po same niebo!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.