Umieram
Boże umieram z tęsknoty,
z rozłąki ocieram oczy.
Wierząc rozkładam ramiona,
kładę się o dnia nocy.
Myślę o wiecznej bliskości,
czując potrzebę miłości.
Uczucia co serce poruszy
i zagra na dzwonach duszy.
Miłości w definicji,
czułości o każdej dnia porze.
Rozkładam z tęsknoty ramiona
i konam.
autor
Ataga Aleib
Dodano: 2009-04-11 16:28:02
Ten wiersz przeczytano 431 razy
Oddanych głosów: 11
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
Śmierć z braku miłości jest chyba jedną z
najgorszych.. Oprócz ciała, boli i dusza.. Co gorsza
umieramy codziennie na nowo.. Pozdrawiam cieplutko, +