upalność II
rozpięte w słońcu pranie i ja
na palcach balansuję
pod liną
Filemon pręży się po kociemu
i mruczy jest taki duży
łasi się od stóp do głów czuję
jego dotyk
wydawał się taki miękki
wychodzi ze skóry
żeby się przypodobać nakłada
na mnie cień
nie daje ukojenia
spływa
po moim ciele
znojny dzień znaczy
rumieńcem
autor
amnezja
Dodano: 2013-06-19 14:18:44
Ten wiersz przeczytano 1950 razy
Oddanych głosów: 42
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (40)
Twoje wiersze mają niezwykły klimat.
Lubię to!
:) Pozdrawiam ciepło w upalny dzień :)
Amnezjo, ufff po raz wtóry, tylko już w nieco jakby
innym kontekscie ;D.
Potrafi rozgrzać ten Filemon.
Pozdrawiam
delikatny, zmysłowy, czuły, romantyczny...Piękny
erotyk.Pozdrawiam i uśmiech zostawiam :-)
subetlnie zmyslowo :))))))
Świetny!
Taki subtelny bardzo lubię:)
Pozdrawiam:)
Bardzo dobry erotyk.
Jest taki delikatny i miły
w dotyku.
Pozdrawiam.
Nie upał, a upalność – ta, co nawet w zimie pomiędzy
dwojgiem... Jej nic nie ostudzi. Ciekawy, inny erotyk.
Pozdrawiam :)
Łaaa... dobry. Pozdrawiam
marzenie uniesienie i ten dotyk
poczułem mrowienie i....parzy
super
to już jest złośliwość, amnezjo - w taki upał
rozgrzewać czytelnika do czerwoności?! :)
świetny pomysł i wykonanie, żadnego erotycznego słówka
- a wyobraźnia stanęła dęba:)
"gorący" wiersz, łady:)
Jak widać, nawet wieszanie prania może być erotyczne,
jeśli w pobliżu
znajduje się duży kotek. Miłego wieczoru.
Wymowny ten rumieniec, po....
Proste, naturalne a jakie piękne, pozdrawiam
Beorn, ja nie mam w zasięgu nawet sadzawki :( Ale
trochę poza zasięgiem, jest jeziorko :)
Zoleander - buziaczki.
Zosiak - i to jak!
Pozdrawiam Was.
:)