Uśmiech nadziei...
Uśmiech jest eliksirem duszy. Nadzieja pokarmem jej. Pragnienie zaś - nadzieją smaku pokarmu i eliksiru odczuć duszy.
Zachłanność nadziei czy nadzieja
zachłanności pragnień ?
Piękne oczy mentalnym spojrzeniem uczuć
odbierane
Uśmiech radości i pragnienie ust ciepłem
podszyte
A jej dusza delikatnością powiewu , smaku
życia.
Smak zaś słodyczy piękna nadania i
rozkoszy
Rozkosz, być i delektować się nadzieja
dotyku aromatem smaku.
Zwięzłe wypowiedzi w wersach zachowane
przeciwstawne
Do wielkości odczuć - uczuć skotłowanych
pragnień i marzeń
Poszukujących przewodnika myśli i
natchnienia barwy
Szukającej tonacji dookolna znanych i
bliskich odmianą.
Wiec szuka i czeka - zachłannie wołając
nadzieje
Zachłanności nie mając końca pragnień.
Ależ to miłe…
I wiem ze słowa nie odzwierciedlają tego co
wewnątrz jej duszy
Ciało zaś widzi, słyszy, czuje, odczuwa
…
A zmysły radarem - światłem jej duszy.
Piękna dusza ślicznej…. dziewczyny
Zachłannej pragnieniem życia
I odczuwania nadziei pragnień miłości.
Terapia śmiechem to - gelotologia. A jak nazwiemy terapię poprzez pisanie wierszy...?
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.