Warsztat
Wierszyk napisany w początkach mego bejowania
Dawniej myślałam sobie:
poeta to jest człowiek,
co wierząc w ideały,
świat czynić chce wspaniałym.
Powoli zdanie zmieniam,
odrzucam hen złudzenia,
gdy piękny obraz znika,
to widzę rzemieślnika,
który w warsztacie sporym,
tka barwne metafory
i poleruje słowa,
by wiersze komponować.
Końcowy efekt błyszczy
(co widzą prawie wszyscy),
lecz nie chwyta za serce,
brakuje czegoś jeszcze.
Choć świecidełko nęci,
nie zostanie w pamięci.
Po chwili obraz znika
- już wiem, to falsyfikat.
Komentarze (62)
Jak się nie wypucuje szybko w pralni ręcznej, kupić
nowy.
Trafnie ujęte, pozdrawiam:)
Dziękuję nowym gościom za pochlebne opinie o wierszu:)
Miłego dnia wszystkim:)
i tak falsyfikat błyszczy jak złoto
wiersz wykonany z prostotą Pozdrawiam serdecznie
Aniu:))Dobranoc:))
Mam wrażenie, że już czytałam :)
Dobrej nocy.
Zgrabnie.
Pozdrawiam, krzemAniu :)
:)))
zgrabny wierszyk. z nawet niezłymi rymami
Dziękuję kolejnym gościom za komentarze w temacie i na
temat wiersza:) Dobranoc wszystkim:)
"Dawniej myślałam sobie:
poeta to jest człowiek,
co wierząc w ideały,
świat czynić chce wspaniałym."
Wciąż w to wierze :)
Upoilas mnie wierszem krzemanko, jesli to Twój "stary
rower" to mozesz jeszcze latami na nim jezdzic:)
zgrabnie i warsztatowo nienagannie :)
Dziękuję Dziewczyny za skomentowanie wierszyka.
Miłego wieczoru wszystkim:)
a ja warsztat
uważam za naprawę
gdzie też części zamieniają
a tobie każą jechać na częściach
chińskich lub zapominają
dołożyć śrubek,bo takich nie mieli
a w reklamacji oryginał zdążyli sprzedać w:):)::):)
U Ciebie nawet niebyłyskotki błyszczą ;) Moc
serdeczności Krzem :)
I piękny warsztatowo wyszedł wierszyk.
Miłego wieczoru Krzemanko.
Pozdrawiam serdecznie:)