Widzę
patrzę na duńskie niebo,
z dużymi białymi chmurami przepływającymi
obok,
ale w myślach widzę czarny dym,
od płonących samochodów i sproszkowanych
domów.
Spoglądam w dół w falujący duński
strumień,
z czystą źródlaną wodą delikatnie
spływającą,
ale w moim umyśle widzę policzek zalany
łzami,
kobiet w biegu trzymajacych ostatnie
rzeczy.
Patrzę na śmiech duńskich dzieci,
i śmiech, który nie patrzy w przyszłość,
w mojej głowie zdezorientowane twarze,
od dzieci po doroslych, rozpaczliwie
patrzących na rozbite domy.
Patrzę w obiecującą przyszłość,
z emeryturą i wolnością dla mojej
realizacji,
ale w mojej głowie ciągle widzę
cierpienie,
z reżimu, który będzie sprawował władzę nad
innymi.
Patrzę z mojego wiecznie bezpiecznego
domu,
ze wszystkim, co zostało zbudowane przez
lata,
ale w myślach widzę kratery po bombach i
krew,
przez rosyjskie samoloty i helikoptery
dopuszczające się przemocy.Patrzę na moją
kulturę, gdzie prawda jest celem,
z niekończącymi się konsultacjami, aby
osiągnąć upragnione,
ale myślę, że kłamstwo stało się
strategią,
tych, którzy nie chcą odnosić się do
prawdy.
Komentarze (8)
Po przeczytaniu przyszła mi do głowy taka analogia.
Gdy tygrys pożera sarnę, nikt mimo współczucia nie
pomoże sarnie. Czy Ukraina musi podzielić los sarny?
Zobaczymy.
Przesyłam wieczorne serdeczności :):)
Bdb wiersz, oparty na kontrastowaniu.
Pozdrawiam.
Świetne pisanie.
Pozdrawiam serdecznie.
Przejmujący wiersz. Jako bardzo młody człowiek gdy
byłem po raz pierwszy na Zachodzie, uderzyła mnie
beztroska moich rówieśników, którzy żyli w wolnym
kraju, mieli fajne perspektywy, a u nas system, który
bankrutował, strzały na Wybrzeżu i inne rzeczy.
Pozdrawiam.
Wierzę, że prawda zwycięży - niezwykły wiersz, też tak
patrzę i widzę... Pozdrawiam.
na razie wokół nas jest spokój, ale przeraża bliskość
wojny.
ostatnie dwa wersy - jakże znaczące.. pozdrawiam
Bardzo smutny i prawdziwy wiersz, od serca. Pozdrawiam
Mirabello.