Wiersz, czy poezja?
Nie wiem dokładnie dlaczego,
Wszak mógłbym udawać jej dziadka,
Na dziś, na dziewiętnastego
Mnie zaprosiła sąsiadka.
A przy niej – przyznać się muszę –
Jedna wypełnia myśl głowę,
Że diabłu oddałbym duszę,
Gdyby mi lat wziął połowę.
Z taką dziewczyną rozmowa
Z miejsca w poezję się zmienia.
Jak szampan musują słowa,
I niedo- ach! -powiedzenia.
Wybaczcie więc moi mili,
Jeśli okaże się, że ja
Nie znajdę dziś wolnej chwili,
By wrzucić wierszyk na beja.
Komentarze (18)
Świetny budujący wiersz :) Życzę wielu takich spotkań
Pozdrawiam Michałku :)
Życzę Michale wielu takich pięknych, wierszodajnych
snów. :):)
Trzeba się cieszyć, że młodzi ludzie interesują się
poezją!
Nie ma znaczenia, czy dziadkową czy inną mz
prze-ach!-pieęknie! :-)
wIERSZ SUPER
No gdzież tam pisać by było -
rzuć prozę, a nawet poezję .
Skoro już tak się zdarzyło,
czas poświęć, by znaleźć gdzieś frezje.
Choć ciągle szans jest niewiele -
dobrego tu raczej nie wróżę.
Z tego, co prawisz, to śmielej -
ryzyko podejmij, by różę
tak piękną, jak ona, gdzieś zdobyć,
poćwiczyć przysiady przed drzwiami -
choćby ich dziesięć, tak co by
pokazać co znaczy dynamit.
"Mała mi się spodobała,
marzę już o jej upadku.
A wtem ona cmok mnie w rękę,
-bardzoście przyjemni dziadku."
To nie ja, to Sztaudynger.
Ależ - widzę, widzę, że zatkało kakao, co prawda
wierszyk skleciłeś, ale po drodze co nieco zgubiłeś,
albo zjadłeś 8 sylabę.
[Że diabłu oddałbym duszę,
By lat on odjął połowę.]
Ale spoko, nie spaliłeś się do cna, bo to była dobra
duszka.
Faustowskie klimaty z dodatkiem tematu, czym jest
poezja. To wszystko w lekkiej formie. Z uznaniem dla
autora. Pozdrawiam
Ale miły wiersz, odpoczywaj:) Bej poczeka jak taka
sprawa)
:))
Dziękuję za odwiedziny,
KrzemAniu - Nie ma czego wybaczać bo wierszyk
wstawiłem. Dodam tylko, że na jego potrzeby nieco
"podkolorowałem" rzeczywistość. Sąsiadka rzeczywiście
mnie zaprosiła, ale od początku wiedziałem po co.
Chciała kupić, albo dostać mój tomik. I - niestety -
nic więcej. Wiersz napisałem zaś po to, by pokazać, że
moje codzienne tu pisanie nie tylko nie ma wiele
wspólnego z poezją, ale czasem może być tej poezji
jaskrawą opozycją...
Wierszyk lekkim piorkiem pisany.
Naszeedusze sa wiecznie mlode, to tylko zapozyczone
cialo sie starzeje.
pociąg do beja okazał się równie silny (bo wiersz
jest!)
:)) Okazało się, że nie mieliśmy czego wybaczać.
Miłego dnia Michale:)