Wiersz idiota
już od progu
drze swój poetycki pysk
no dalej
pisz mnie pisz
wszystko może poczekać
do twarzy ci z nieogoloną pachą
więc
siekam słowa
w fantazyjną sałatke wiersza
kolacja nie pachnie dzisiaj rukolą
bo i cóż
przecież idiocie trzeba ustąpić
za kilka chwil jest gotowy
w zawadiackim stroju ze słów
bezczelnie rozkłada się
na kanapie
strojąc przy tym durne miny
za plecami mądrych wierszy
tak to jest
lubią mnie idioci
i lubią mnie słowa
Komentarze (17)
Świetnie napisane.
nachodzi myśl i chce się już zaraz pisać... - są
obowiązki powinności a tutaj korci kusi poleniuchować
napisać... ale czy idiota? raczej raptus hi hi hi ...
Bardzo oryginalne. Wiersz w żadnym wypadku idiotyczny.
:)
fajnie to wyszło "sałatkę"
fajnie wymyślone. Ja też lubię a przecież nie jestem
idiotą, najwyżej głupkiem.
Idiota też człowiek i też może lubić, pozdrawiam :)
Zajefajnie;))
Serdecznosci:)
Sałatkę- ogonek. Pozdr
Swietnie.
Pozdrawiam niedzielnie :)
Lekko, z humorem.
Pozdrawiam :)
Fajnie +
Fajna refleksja i z humorem:)pozdrawiam cieplutko:)
Jakby nie do końca o wierszu, ale fajnie wyszło. I
poszatkowałaś nawet rukkolę w tej sałatce - celowo
jedno "k"?
Pozdrawiam, Rukolo :)
Tak.
W dodatku, pisząc te swoje bzdety, bazuje na nie
swoich wierszach.
I zawsze znajdzie sie ktoś, kto chwali.
Doskonały wiersz.
Pozdrawiam, Rukolo.
Ciekawy wiersz idiota...