wierszkrut
*Ogłaszam pisarskie bankructwo;)))
na mojej głowie
usiadł czarny kruk
tłucze dziobem
stuk stuk stuk
masz pan pusty łeb
proszę pana
koniec z pisaniem
wena wykastrowna
*Ogłaszam pisarskie bankructwo;)))
na mojej głowie
usiadł czarny kruk
tłucze dziobem
stuk stuk stuk
masz pan pusty łeb
proszę pana
koniec z pisaniem
wena wykastrowna
Komentarze (36)
To że wykastrowana nie oznacza że będzie gorsza:))
kotkom ponoć pomaga kastracja:)))
Ironia przednia a Wena pokręci kuperkiem, odfrunie a
potem wróci do poety, bo bez niego umrze śmiercią
naturalną ;(
Miłego dnia :)
oj wierzyć mi się nie chce wciąż masz w sobie duże
pokłady myśli do przekazania ja też myślałem że już
jej nie ma a ona wraca i się z nas śmieje
Pan Bodek
Urwalo mi komentarz, zatem uprzejmie donosze ze byly
tam podziekowania za pochwale jaka raczyłeś aTOMasha
poczestowac, dziekuje raz jeszcze i pozdrawiam;)
Nureczka
Ktos za plecami mi stoi, byc moze to wena, dziekuje za
wsparcie i pozdrawiam;)
Maria
Nie wenę wykastrowano tylko aTOMasha z weny,a to duza
roznica i zeby nie bylo to czarny kruk to zrobil;)
Bodek
Ty lepiej myśl nad imionami dla blizniakow a nie na
krucjatami;)))
Jan Bedzisz
Na to wyglada;)
Symbolika czarnego kruka, choć to mądre ptaki - zawsze
budziła lęk i wiązała się z magią.
To widać wystraszyło wenę, ale nie martw się - ona
zawsze wraca ;)
No co Ty, no co TY - czyż wenę można wykastrować.
Gdyby to był wenuś, to może by się udało, ale wena -
machnie skrzydełkiem i jak ptaszek z gałązki na
gałązkę.
"Wierszkrut"... to literacki skrot:
czyli wiersz-y kru(t)cjata skonczona,
rzekla do kruka wykastrowana
w(e)(ro)na. :)))
Satyrka palce lizac!...
ide poszukac czystych.
Kri
Twoja interpretacja wiersza urzeka, pozdrawiam z
uśmiechem;)
wena - dowidzenia :D pozdrawiam.
PromienSlonca
Odjazdowy komentarz, bravissimo:))
Dramat, niczym Hitchocka, ale
to minie, wkrótce przylecą, Słowicy.
Serdecznie pozdrawiam.)