*Wplecione w ucho kubeczka
Ja i morze, fala skrzy się... mieni,
/kutry w odpoczynku.
Skargę powierzam fali./*
Nie pozwalasz zapomnieć.
Przesypuje się piasek.
Liczy czas - wietrzna klepsydra.
Przywołać wiatr,
za krzyczącą mewą pofrunąć.
Uderzasz chorym skrzydłem o szybę.
Boli!
Drzewo odarte z liści (uschło),
dawno zapomniany rysunek na korze.
Świt z mgieł wstaje,
zaszumią muszle nad nieuchronnym.
Strącałeś gwiazdy
gapa - nie złapałam żadnej.
Dopala się wiosna i wspomnienia
młodości.
Trzeba wracać - urlop się skończył.
*Onajeszcze
Komentarze (41)
I pomyśleć - Ty jeździsz na urlop nad morze, a ja
(póki mogłem) w góry...
I pomyśleć - Ty jeździsz na urlop nad morze, a ja
(póki mogłem) w góry...
Nostalgicznie. Z przyjemnością przeczytałem.
Pozdrawiam
ten wiatr przywołał wspomnienia.
Piękny melancholijny wiersz. Rozczuliły mnie te
wspomnienia . Pozdrawiam serdecznie:)
Fajny, a ostatni fragment bardzo poruszający.
Pozdrawiam
...25.07 jadę do Polski na dwa tyg. złapać trochę
oddechu, przed kolejną falą:))
miłego dnia Kaziu...
Pięknie opisany klimat urlopowy nad morzem... też mam
takie wspomnienia.
Z podobaniem, pozdrawiam cieplutko :) B.G.
Podoba mi się ten urlopowo-wspomnieniowy tekst.
Co myślisz Kaziu o pozbyciu się słowa "fala" z
pierwszego wersu i zamianie
"Miliard ziarenek sypie piasek." na np
"Przesypuje się piasek"?
Przeczytało mi się
"zaszumią muszle nad nieuchronnym." zamiast
"zapłaczą muszle... nad nieuchronnym." ale to nie mój
tekst.
Miłego dnia:)
Klepsydra czasu, ten piasek przesypuje.
Powoli, systematycznie, jest nieubłagana.
Podoba mi się wiersz.
"Strącałeś gwiazdy
gapa - nie złapałam żadnej." - ten fragment podoba mi
się szczególnie, choć cały wiersz jest piękny.
Pozdrawiam serdecznie :)