Wszędobylska słabość
Ona najgorszą z kąsających chorób świata jest.
Smak na gęsto oczy gryzie
ten zmęczony niezmiennością
trzeźwą i bardzo stalową
za drzewa piejące
za te czasami klnące
nie tylko na chmury
i w murze dziury
te karmione chorobą
promieni wszędobylską słabością
tą która nie utonie w dociekliwym wirze
autor
kenaj262
Dodano: 2013-05-15 11:57:22
Ten wiersz przeczytano 511 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (3)
Słabości a-kysz! Ciekawy! Szacuneczek ;))
;D
Oto tajemnica warsztatu Kenaja: wrzuca kilka
ulubionych tych samych słówek do tego automatu i już
wierszyk gotowy - spróbujcie sami:
http://derbeth.w.interia.pl/poeta/pisz.htm
A teraz dalej komentujcie głębię znaczeń tych
tekścików lub użalajcie się nad własnym nierozumieniem
tychże.