Wyjatkowy to wieczór
Wieczór wyjątkowy ,wieczór Sylwestrowy
Oni się bawią ,tańczą ,szaleją.
Jestem wśród tłumu, sam z martwa
nadzieją
przykuty do swojej winy.
Mnie stary rok prezent zostawi.
Żal Utraconej ,Winę ,Pustkę
Chce uciekać ,wstać , powiedzieć
Nie chce z wami tutaj siedzieć!
Ale to nie jest ich grzech,
zostałem , do nieprzytomności piłem
Nawet płakać nie mogłem.
Trudno mówić obcym o swoich winach.
A wiem ze jak zobaczą nie darują
Nie zostawią mnie samego
Jak chce ! w kącie sali.
Płaczę w środku, całym sobą
Wiem ze nie pomoże nic
Razem ze mną jest tylko obraz,
Dziewczynka
Jej wolno!
płakać wiecznymi łzami
Razem zostaliśmy
Samotni ...
Na sali pełnej ludzi.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.