Zabij deszcz

Interesujący tytuł ..zabij deszcz ..zmysłowy,
intrygująca forma

Wszystko piękne tylko ten dramatyzm w ostatnim wersie.
Dlaczego???

:):):) ale zaproponuję kilka drobnych poprawek :) więc
1) czwarty wers komentuje trzy pierwsze i rzuca cień
na kolejne wersy - spróbuj wykreślić 2) siódmy wers
bez "mój" 3) dalej "stwórz gamę/rozbiję się na małe
nuty/zanim zatańczę pustynne tango/w
deszczu//kropla/dwie/kilka//chwil i toniesz

Zaskoczyłaś nas tym wierszem-ładny.Pozdrawiam

Zaskakujący, jestem pod wrazenikem

wyglada jakby pisany swiezo z glowy bez poprawek,bez
upiekszenia co przyszlo to powstalo...trzeba sie
ksupic gdy sie go czyta zeby nic ni eprzegapic
przypadkiem..pustynia i deszcz...a wlasciwe
krople...jedna dwie trzy...to tak jakbys byla
potrzebna jak deszcz na pustyni...dalas cos z
siebie..krople..tak wazne istotne..a potem...potem
moze juz niepotrzebna...mam nadzieje ze poszlam z
rozumowaniem w dobra strone...?

nieźle, nie porządkuj głowy. pozdrawiam ciepło :):)

ja bym zatańczyła, wszystko zrób co piszesz, zobaczysz
efekt, pozdrawiam :)

początek z "przedpołudnia" dobra inspiracja, ale to co
później, to własne, też jest dobre.

Cudowny wiersz, trochę chaotyczny i w tym jego urok.
Bardzo, bardzo mi się podoba;)

Dziwny ale bardzo ciekawy ;) przyjemnie się czyta -
pozdrawiam

Bardzo ładny i bogaty, tylko zbyt dziwnie zakończony,
ale...choć słodkie metafory to bardzo
dojrzały...dojrzałość z dziecinnością, bardzo fajny.

Zgadza się - cytryna ściąga, jak mnie "Tango Miląga".

Ciekawy wiersz.Ma coś w sobie.