ZAGINIONA RÓŻA...
porwała mnie magią uniesień
wtulając w skrzydła nocy czarnej
wykuła znamię siną barwą
poczułem dziwne drżenie w gardle
rozdarła skórę kolcem róży
spijając stróżki słodkiej krwi
udami spięła pragnień klamrę
otworem stały doznań drzwi...
wirując ciałem niosła bezdech
spojrzeniem rozpalała zmysły
powietrze drżało jej szeptami
magiczne ognie z cieni wyszły
ruszyły rzeki pożądania
łez kropelkami całowane
upadłem nagi na kolana
widząc jak ginie gdzieś nad ranem
ona nie była z tego świata
jak zaginiona czarna róża
szukam jej płatków wciąż wędrując
a zapach nocy mnie odurza...
Naqoura 7.01.2008 r.
Komentarze (23)
Pięknie napisany jak zdecydowana większość twoich
wierszy.
dobry wiersz , świetna forma..5-strofowca..wyraźistość
,gama wersów ..ubrana w metaforę..zobrazowaną....
Oj mam zaległości w czytaniu a tu taki wiersz! Nie
będę się z zachwytach rozpływać. Powiem, że dobry,
tajemniczy ... lubię takie klimaty.
Niesamowity klimat , aż przechodzą ciarki, nic
dziwnego, przecież róża jest nie z tego świata,Ty też
jesteś niecodzienny i zagadkowy...:)
Dobre po??czenie,mi?o??, ró?a, czer?,a wszystko obj?te
magi? i tajemnic?,zmys?owy wiersz mo?e si? podoba?
aczkolwiek mi?o?? to nie wszystko mo?na straci? g?ow?
ato bolesne i przykre uwa?aj....
Emocje wyrażone w bardzo dobitny sposób..porównania,
erotyczne zabarwienie...to jeden z tych wierszy, które
się pamięta...
.. kiedy nas nie ba przy niej,kiedy jestesmy tak
otwornie oddaleni...doceniamy to co bylo blisko, co
jest w srod slonecznych kniei. Kiedy serce w piersi
wali, kiedy usta wysychaja, dosceniamy to co bylo, co
jest ... inadal nadzieja wierzy w istnienie slowa,
serca i uczucia...- tam gdzie bol i samotnosc
doskwiera, szczescie chwili jest podnoszone z kolan,
tam gdzie stukat i huk broni..wiem ze chwila szczescie
jest ulotna, nic juz jej nei dogoni... - pozdr. :o)
Wiersz refleksyjny, o miłości, czytany tworzy
szczególną atmosferę, rytmiczny, lekki i płynny w
odbiorze. Brawo...
I ciągle ta tęsknota z nostalgią Cię szarpie!
Ale wiersz płynnie się czyta.
Wowwwwwwww wiem banalnie zaczelam ten komentarz
hmmmmmmm erotyk coz o nim można powiedziec tylko same
superlatywy...czytalam go pare razy i powiem zrobil na
mnie wielkie wrazenie ze rozni się od innych
erotykow...gratuluje pomyslu i proszę o jeszcze...z
usmiechem:)
Z przyjemnością się czyta...I faktycznie nocną porą
jej zapach odurza...wiersz wyzwala jej zapach. ;)
Powiem krótko...piękne i zarazem smutne. Miła lektura!
Uczta duchowa na spokojną noc!
"Zaginiona róża" - ona cały czas tuła się po
korytarzach Twojego serca....jakby żyła na pograniczu
Twojego snu i jawy.....a na jej aksamitnych płatkach
małymi kropelkami spływa Twoja tęsknota i....żal.....
Magicznie, namietnie, tylko dać się ponieść tym falom
i płynąć....
Jeden z nielicznych wierszy który dziś naprawdę do
mnie trafił, ostatnia zwrotka przecudna. Pozdrawiam