Zakochana...
Dzisiaj od rana wstaje zakochana.
Mama spogląda, dziwnie się rozgląda.
Tak, to mi dzisiaj odwala mimo, że za oknem
deszczyk pada.
Ja się nie zakochałam.
Ja Cię wcale nie pokochałam.
To nic, że jak zamykam oczy to widzę jak
się ON ze mną droczy.
To nic, że jak je otwieram do Twoich ust na
dzień dobry docieram.
Wam się tylko zdaje... to jest tylko
przyjaźń a nie kochanie.
We śnie dryfuję i Ciebie poszukuję. Bo Ciebie kocham i nocą z tęsknoty szlocham. Liczę na spotkanie moje drogie Kochanie :*.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.