zdania skruszone
wstąpienie
pomiędzy matkami jak chochoł
oszpeca plac zabaw
na peryferiach krajobrazu
dzieciństwa znika
dopiero co zrodzona świadomość
zlizana kłamliwym językiem
w niebo
spogląda
nie potrzebuje niczego więcej
wyobrażenie szczęście
zabiera ze sobą
przesiąknięty piaskownicą
naskórek
zagłusza stęchliznę
nieskalaną mlekiem
Komentarze (29)
Ciekawy, poruszający wiersz :)
Pozdrawiam
Niesamowite emocje przekazujesz czytelnikowi tymi
skruszonymi słowami...pozdrawiam:)
nie każdej dane macierzyństwo,
ale wszystkim dana miłość
i dzielenie się
Pozdrawiam serdecznie
Piękny wiersz, zamyśliła się , pozdrawiam cieplutko
ciekawy pomysł i realizacja - w niebo wstąpienie,
słowo podzielone jak strofki wiersza, /skruszone/
brzmi wieloznacznie; nadzieja na macierzyństwo, a
jednocześnie skarga peelki - nie jestem gorsza od
innych kobiet, nie wydając na świat dzieci...
pozdrawiam, amnezjo;)
Witam:)
mysle tak samo jak krzemanka
Twoje wiersze przyciagają mnie i na pewno innych jak
magnes:)
pozdrawiam:)
Smutny obraz kobiety namalowalas w swoim wierszu
amnezjo.
Lubie Twoje wiersze:)
Tyle tu emocji wyrażonych słowem,
że w labirynt myśli zagłębia się człowiek!
Pozdrawiam!
smutny wiersz nietuzinkowy zatrzymuje daje do myslenia
pozdrawiam :)
Bardzo smutny wiersz, zatrzymuje.
Pozdrawiam serdecznie.
Zobaczyłam smutny obraz, kobiety pozbawionej
macierzyństwa. Ciekawa jestem jak daleko odbiegam od
tego, co autorka chciała przekazać? Miłego dnia.
amnezjo - na pewno nie masz amnezji
skoro ci bliski czas infantylny,
chociaż mogę się zbliżać do herezji
bo nie jestem jak dawny papież - nieomylny
Potwierdzam! to co napisała Karmarg! kawał dobrej
poezji!
Pozdrawiam cieplutko:)
amnezjo ...przyciągają mnie twoje wiersze ...za każdym
razem coś innego w nich odnajduję...
pozdrawiam:-))