Zimowy brzask
Śnieg nie jest wcale bielusieńki jak
śnieg
niebo przenika go i bez pardonu
barwi na anielsko - szmaragdowy odcień
kontury drzew i domów majaczą w oddali
przydrożne lampy - zagubione słońca nocy
tracą swój ciepły żółty blask
odbijają delikatny ślad na jaśniejącym
niebie
znieruchomiałe oczy
chłoną czas odmierzany
coraz pełniejszym odcieniem bieli
Dodano: 2014-01-29 11:38:53
Ten wiersz przeczytano 1185 razy
Oddanych głosów: 24
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (33)
Piękny zimowy świt, uwielbiam śnieżystą zimową biel.
Choć, mrozów nie znoszę. Pozdrawiam.
Popraw - pzydrożne łany. Masz literówkę - tak sądzę.
Jurek
Ładny, poetycki opis świtu.
Masz literówkę: "przydrożne lamy". :)