Dwie Mamy
zrządzenie losu czy
przypadek
nie potrafię tego
wytłumaczyć
w upalne południe w
spiekocie
idziemy w ostatnią drogę
aby pożegnać ciebie Mamo
i odprowadzić do bram
raju
w czerni ze łzami
odmawiamy modlitwę
wieczne odpoczywanie
a po południu na łożu
umiera w cierpieniu
druga mama
jej ziemskie życie
dobiegło końca
przechodzi przez bramę
na drugą stronę
dwie Mamy odeszły do
Pana
pozostawiły w smutku
swoje dzieci
na tym ziemskim ...
29.07.2005.
Komentarze (47)
Współczuję. Pozdrawiam Karolu
smutnie, śmierć jest naszym
przeznaczeniem,,,,pozdrawiam serdecznie