** Ekstaza i udręka **
Jak głaz stanąłeś na mojej drodze
w kamieniołomie życia,
pokochałam cię jak Michał Anioł
za twardośc i siłę.
Rzeźbiłam uczuciem niczym dłutem,
wygładzałam dotykiem,
rzęsami pieściłam.
Zgłębiając anatomię
czas się dla nas zatrzymał
na przemian serwując
to ekstazę, to udrękę.
Teraz, gdy pojawiła się rysa na skale
pomóż ją zatrzec
i przerwij tą mękę.
autor
nureczka
Dodano: 2014-01-13 21:21:19
Ten wiersz przeczytano 2892 razy
Oddanych głosów: 60
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (66)
Oglądałem również jego biografię w filmie na National
Geographic Channel. Świetny.
Książkę o Vincencie też mam w swojej biblioteczce.
Niestety..całą w strzępach...od nadmiernego
czytania...
Znam ją. Z kolei muszę napisać, że Vincent jest moim
ulubionym malarzem. Czy wiesz, ze po jego śmierci
wypromowała go jego....bratowa? W miłości nigdy nie
miał szczęścia...
Pozdrawiam
Jurek
Polaku patrioto-Irwing Stone to mój ukochany pisarz
;))) " Udeka i ekstaza" od dawna stoi na półce mojej
biblioteczki, a książka poniekąd była inspiracją do
napisania wiersza. Przy okazji polecam Ci " Pasję
życia" - fascynującą powieśc o życiu Vincenta van
Gogha.
Dziękuję za wizytę oraz "obfity" i ciekawy komentarz -
pozdrawiam :)
Nureczko. Polecam ci powieść pod tym samym tytułem -
ale odwróconym w kolejności. Proszę:
"Udręka i ekstaza" to powieść o życiu i twórczości
Michała Anioła. By ją napisać Irving Stone na kilka
lat przeniósł się do Włoch, gdzie z sumiennością
szperacza i fascynacją pasjonata Renesansu podążał
śladami swojego bohatera i jego wielkich dzieł.
Dzięki tym poszukiwaniom i niebywałemu talentowi
narratorskiemu Stone'a towarzyszymy Michałowi Aniołowi
w życiu i podczas pracy, razem z nim mieszamy farby i
sprawnie uderzamy dłutem w marmur, dowiadując się, jak
powstały jego mistrzowskie freski, harmonijne rzeźby,
cudowne płaskorzeźby i wspaniałe obrazy…
Czytałem ją. Również jest w niej opis kobiet w życiu
artysty.
Pozdrawiam
Jurek
Piękny wiersz,a rysy niestety często się z czasem
pojawiają,ważne by te pęknięcia się nie pogłębiały
Pozdrawiam serdecznie
Ładna refleksja...
Pozdrawiam.
Czasem rysa okazuje się zbyt głęboka, by ją wygładzic
i nic tu po nadziei... Barnabo i Mile-dy pozdrawiam :)
Czasem rysa okazuje się zbyt głęboka, by ją wygładzic
i nic tu po nadziei... Barnabo i Mile-dy pozdrawiam :)
nureczko, bardzo dziękuje za piękne słowa. Z głazami,
tak już jest. Jedyna nadzieja, że kiedy będzie trzeba
nie pęknie. Pozdrawiam i nocy dobrej życzę...
Święta racja - wszystko zależy od obojga - dziękuję
Pacyficu za ukłony :)
Bywa tak, cóż. Wszystko, zależy od OBOJGA. Pozdrawiam
i ukłony dla Damy zostawiam!
W partnerstwie chcąc nie chcąc rzeźbimy siebie
nawzajem. Czasem mimowolnie, czasem z rozmysłem. Ładny
wiersz. Ten " Kamieniołom życia " zapamiętam.
Skoro wiersz zainspirował, to cieszy mnie najbardziej
- niedźwiedzico, Isano, Jędrulo - dziękuję za
zatrzymanie się u mnie na chwilę :)
pulsarze - cieszę się, że i Ciebie wiersz zaciekawił i
skłonił do refleksji, dzięki za wyjaśnienie i
komentarz :)
Pozdrawiam ciepło !
Refleksyjny i bardzo inspirujący wiersz :) Pozdrawiam