** Ekstaza i udręka **
Jak głaz stanąłeś na mojej drodze
w kamieniołomie życia,
pokochałam cię jak Michał Anioł
za twardośc i siłę.
Rzeźbiłam uczuciem niczym dłutem,
wygładzałam dotykiem,
rzęsami pieściłam.
Zgłębiając anatomię
czas się dla nas zatrzymał
na przemian serwując
to ekstazę, to udrękę.
Teraz, gdy pojawiła się rysa na skale
pomóż ją zatrzec
i przerwij tą mękę.
autor
nureczka
Dodano: 2014-01-13 21:21:19
Ten wiersz przeczytano 2891 razy
Oddanych głosów: 60
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (66)
bardzo ciekawy wiersz; udręka z ekstazą idą w zyciu w
parze, jak ciemność ze światłem i plus z minusem...
Wyjaśniam przy okazji: pierwszy wers mojego wiersza to
księżyc widziany przez pryzmat padających płatków
zmrożonego śniegu. :) Pozdrawiam.
Ciekawa refleksja wpleciona między wersy. Pozdrawiam
cieplutko :)
Piękna refleksja, tym bardziej się podoba, że czytałam
książkę:)))
Pozytywne myślenie i pragnienie szczęścia we dwoje
potrafi wygładzic niejedną rysę i zwątpienia - dzięki
za optymizm Oskarze :)
Wspaniała refleksja. Myślę, że nie pęknie...
Pozdrawiam serdecznie.:)
Za czytanie z zapartym tchem - Arabello - dziękuję,
Basiu - dziękuję za wizytę :)
Kazapie - cieszę się, że Cię zatrzymałam choc na
chwilę.
M_M - masz rację - prawdziwy mężczyzna nie pęka i
stawia czoła przeciwnościom losu.
tej nie czytałam ale rzeczywiście jego książki czyta
się z zapartym tchem tak jak Twój wiersz, pozdrawiam
cieplutko
Dawno Cię nie czytałam Nureczko! więc cieszę się, że
wpadłam do Ciebie! Pozdrawiam serdecznie i dziękuję:)
MC- " Udręka i ekstaza " Irvinga Stona to moja
ukochana powieśc biograficzna. By ją napisac Stone na
kilka lat udał się do Włoch i z pasją podążał śladami
Michała Anioła Buonarrottiego.
Rzeźbiarz mówił :
sztuka jest dla mnie udręką, gdy mi się coś nie udaje;
ekstazą, gdy wszystko idzie dobrze. Z miłością
podobnie...
Polecam wszystkim i pozdrawiam :)
Rzeźbiłam uczuciem niczym dłutem,
wygładzałam dotykiem,
rzęsami pieściłam.
piękne - zatrzymujesz i zachwycasz - perełka
pozdrawiam
Refleksja, bardzo dobra. Oby dotrzymał tej twardości i
usuną z pomocą miłości tę rysę, by nie zamieniła się w
pękniecie. Prawdziwy mężczyzna, nie pęka, no chyba, ze
to falsyfikat. W dzisiejszych czasach, nigdy nic nie
wiadomo? Pozdrawiam
Ładna refleksja...skoro ma tę twardość i siłę, nie
pęknie.
Pozdrawiam:)
Ciekawie i z głęboką refleksją. Pozdrawiam serdecznie
Ciekawe nawiązanie do tytułu powieści o życiu Michała
Anioła "Udręka i ekstaza", a to wszystko w pięknym
wierszu o miłości. Ładnie wykorzystane odniesienia.
Pozdrawiam ")
pięknie wyrzeźbione słowa
pozdrawiam