głupi upór
przepraszam
ze zapomniane drogi do ciebie
że ścieżki wszystkie zarosły
że deszcze rozmyły ślady
a śniegi zakryły bruzdy
przepraszam
za listy twoje dawno spalone
za nie odwiedzone miasta
za mój upór głupi
za serce co boli
zmarnowany trud nasz wspólny
drzwi zamknięte złamany klucz
nie policzone już schody
świece dawno pogaszone
pocałunki które wyschły
smutne oczy zaszły łzami
przepraszam
że to wszystko
nie ocalone od zapomnienia
Komentarze (11)
czasami tak trzeba,,,pozdrawiam
piękna melancholia...ładnie przepraszasz:) miłego dnia
Takim przeprosinom na pewno się nie oprze.Pozdrawiam
serdecznie
Wszyscy popełniamy błędy. Przez upór i dumę tracimy
ukochana osobę. Może przeprosiny zostaną przyjęte.
Pozdrawiam serdecznie.
Czasami po czasie rozważamy swoje postępowanie i
stwierdzamy, że można było wybrać inną drogę. Ech
życie... Pozdrawiam
Smutno pozdrawiam
Ładna melancholia. Pozdrawiam TES:-)
smutnawo:(pozdrawiam
Smutnawo:( pozdrawiam
Tyle przeprosin w jednym wierszu.
Ech smutne te przeprosiny,szkoda,że nie zostały
ocalone...
Miłego wieczoru TES życzę:)