* * * ( kiedyś na pewno...
Kiedyś na pewno przeminę !
Skąd ja to wiem – zapytasz ???
Czuję to, czuję !!!
I śnię o tym prawie każdej nocy
Śnię ten sen - sen dziwny i trochę ponury
-
Ale chyba proroczy
Więc kiedyś rozpłynę się w przestworzach
- Tak widzę to oczami duszy -
Niczym mgła rozwiana przez wiatr
I stanę się częścią wszechświata
Mając ciągle w sobie swój piękny świat
Nie stracę nic na wadze
Ani urody nie stracę – chyba !
Ale ktoś będzie mógł nabrać mnie w płuca
Jak czystego powietrza
I ktoś będzie mógł zaczerpnąć mnie
I mną oddychać
A ja nie wiedząc czemu
Jestem z tego dumny !!!
Dumny że oto spotka mnie los taki
Że przemijając kiedyś cieleśnie
I stając atomem powietrza
Będę niewidzialny !!!
Niewidzialny ale komuś bardzo potrzebny
Bo bez powietrza żyć przecież nie sposób
A z tym powietrzem jeszcze
W złożonych jak do modlitwy dłoniach
Swój piękny świat komuś przyniosę
Który ciągle jeszcze przecież jest we mnie
. . .
Robert Kruk, 31.05.2006r.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.