Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

* (likier nocy...)





likier nocy
rozlewa na mojej skórze
gęste dłonie
smak alkoholu
słodycz
krople gwiazd spływają w głąb


skóra nocy
kawowa
alabastrowa bezczelność wódki


konsystencja mężczyzny
gęstnieje


ból


otwarte dłonie
liści
opadają


odłamują się z przegubami
kuśtykają w powietrzu
jak kaleki
na kościach
białych lasek


ciemna sylwetka
wyłania się z mroku
szept
nieuchronności


strach
na krawędzi powieki
śmieje się
klaszcze w dłonie
ciężkie
i przepastne jak korony drzew


jak gałęzie rzęs


rośnie
w muskulaturze nocy
napina wspólne z nią mięśnie
ma na imię mężczyzna


noworodki świateł
duszą się
za jego plecami


likier nocy
wlewa się do wnętrza
ciał
dno butelki


szorstki śmiech poranka


ołtarze luster
ciernie okien
szpikulce źrenic
słów


uprzęże możliwości


odchodzi
pewnie jak Bóg
pewnie jak Bóg wróci


modlitwa o eutanazję

Dodano: 2007-06-03 09:07:52
Ten wiersz przeczytano 570 razy
Oddanych głosów: 3
Rodzaj Wolny Klimat Mroczny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (2)

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

Nie wiem, czy ktokolwiek tu jeszcze zagląda... I czy
to mój tylko odbiór, czy rzeczywiście wiersz tchnie
chłodem, ciężkością, może to ciężar empatii, a może
"jedynie" skutek nawiązania do dość kontrowersyjnych
nadal tematów. Niemniej są w wierszu momenty warte
uwagi.

edikruger65 edikruger65

oprócz anatomi człowieka jestw tym wierszu coś, co
każe zastanowić się nad sensem cierpienia

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »