***( nasturcje nie rosną na...
* * *
nasturcje nie rosną na śniegu
a w sercu
od jakiegoś czasu styczeń
zamiast lipca
daleko w polu
przydrożne krzyże
zwiesiły bolesne ramiona
ale wyjątkowo
nie współczuję im dzisiaj
- same sobie winne
że więcej w nich modlitw
niż drewna-
tak blisko jesteś
że wydawałoby się
że samotność
mogłaby być wymysłem ludzi
chorych na umyśle
...
nasturcje nie rosną na śniegu
a ja latem
lubię iść
w pełnym słońcu
do tych bezimiennych krzyży
które na rozstajach drogach
pochylają się nad człowiekiem
jak kłosy zboża
Komentarze (11)
Jestem i plusik zostawiam:)
dobry tekst, zapomniałam dodać
kwiaty nie rosną na betonie...
Dobrej nocy...
czasem wartość jest zawyżona. Świetny, pozdrawiam
mnie też się podoba, prawdziwa poezja
Dla mnie może tak być
"pochylają się nad człowiekiem
jak kłosy zboża"
czy musi być napisane czarno na białym,
że kłosy pochylają się nad siedzącym człowiekiem,
właśnie z tych wersów możemy sobie wyobrazić,
tu jest dużo powiedziane bez zbędnych słów.
Pod krzyżem można przyklęknąć, usiąść utrudzonym...
tak jak pomiędzy kłosami zboża.
Przekaz wzrusza do refleksji i każdy wers.
ewidentnie świetny wiersz, warto przeczytać
Wzruszyłam się, zadumałam i pobudziłam do myślenia,
chociaż nie mogę się zdecydować który wiersz mi się
bardziej podoba:Twój czy Zory2. Tak to bywa, gdy
komentatorzy piszą wiersze za komentowanych autorów -
ale i tak gratuluję.
Pozdrowionka!
Literówka w "rozstajnych" :))
(...)krzyży
które (...)
pochylają się nad człowiekiem
jak kłosy zboża
zabrzmiało mi fałszem to porównanie i to
z prozaicznych powodów: wysokości zboża i krzyża.
Kłosy zboża mogłyby się pochylić nad człowiekiem,
gdyby siadł lub położył się na miedzy.
Więc czytam tak:
lubię iść
w pełnym słońcu
do tych bezimiennych krzyży
siąść w ich cieniu
zrozumieć dlaczego
pochylają się nade mną
jak kłosy zboża
A ten fragment:
przydrożne krzyże
zwiesiły bolesne ramiona
ale wyjątkowo
nie współczuję im dzisiaj
- same sobie winne
że więcej w nich modlitw
niż drewna-
baardzo :)
Pozdrawiam :)
ładny, zadumałam się...