Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

***( nasturcje nie rosną na...

* * *
nasturcje nie rosną na śniegu
a w sercu
od jakiegoś czasu styczeń
zamiast lipca
daleko w polu
przydrożne krzyże
zwiesiły bolesne ramiona
ale wyjątkowo
nie współczuję im dzisiaj
- same sobie winne
że więcej w nich modlitw
niż drewna-

tak blisko jesteś
że wydawałoby się
że samotność
mogłaby być wymysłem ludzi
chorych na umyśle
...

nasturcje nie rosną na śniegu
a ja latem
lubię iść
w pełnym słońcu
do tych bezimiennych krzyży
które na rozstajach drogach
pochylają się nad człowiekiem
jak kłosy zboża

autor

Robert Kruk

Dodano: 2012-10-17 15:03:32
Ten wiersz przeczytano 1507 razy
Oddanych głosów: 15
Rodzaj Bez rymów Klimat Smutny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (11)

jote jote

Jestem i plusik zostawiam:)

niesia niesia

czasem wartość jest zawyżona. Świetny, pozdrawiam

horyzont horyzont

mnie też się podoba, prawdziwa poezja

minawia minawia

Dla mnie może tak być

"pochylają się nad człowiekiem
jak kłosy zboża"

czy musi być napisane czarno na białym,
że kłosy pochylają się nad siedzącym człowiekiem,
właśnie z tych wersów możemy sobie wyobrazić,
tu jest dużo powiedziane bez zbędnych słów.
Pod krzyżem można przyklęknąć, usiąść utrudzonym...
tak jak pomiędzy kłosami zboża.
Przekaz wzrusza do refleksji i każdy wers.

DoroteK DoroteK

ewidentnie świetny wiersz, warto przeczytać

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

Wzruszyłam się, zadumałam i pobudziłam do myślenia,
chociaż nie mogę się zdecydować który wiersz mi się
bardziej podoba:Twój czy Zory2. Tak to bywa, gdy
komentatorzy piszą wiersze za komentowanych autorów -
ale i tak gratuluję.
Pozdrowionka!

Zora2 Zora2

Literówka w "rozstajnych" :))

Zora2 Zora2


(...)krzyży
które (...)
pochylają się nad człowiekiem
jak kłosy zboża

zabrzmiało mi fałszem to porównanie i to
z prozaicznych powodów: wysokości zboża i krzyża.

Kłosy zboża mogłyby się pochylić nad człowiekiem,
gdyby siadł lub położył się na miedzy.

Więc czytam tak:

lubię iść
w pełnym słońcu
do tych bezimiennych krzyży
siąść w ich cieniu
zrozumieć dlaczego
pochylają się nade mną
jak kłosy zboża

A ten fragment:

przydrożne krzyże
zwiesiły bolesne ramiona
ale wyjątkowo
nie współczuję im dzisiaj
- same sobie winne
że więcej w nich modlitw
niż drewna-

baardzo :)

Pozdrawiam :)

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »