** Niedoszły zdrajca **
...Z dna szuflady Często górę w naszym życiu biorą tęsknoty za czymś, czego nie mamy, nie doceniając tego, co jest w zasięgu ręki...
Delikatna motyla natura,
niepodobna mu było hulać.
Żywot szczęśliwy wiódł
u motylicy boku,
kóra osobistego
pełna była uroku.
Jej uroda, powab i czar
zazdrość wzbudzały u innych par.
Lecz dnia pewnego
motyl znudzony
widokiem codziennym
swej pięknej żony,
modliszkę ujrzał
i wnet pomyślał
innością jej oszołomiony :
- Cóż za odnóża i gładka kibić!
Ta, to dopiero może zadziwić!
Machnął więc ręką :
- Raz się żyje do diabła!
I nim palcem kiwnął -
...modliszka go zjadła!
Komentarze (92)
i dobrze mu tak!! świetny wiersz i puenta.
Bo motylek lubi z kwiatka na kwiatek,
nie od miodu zaczyna lecz haftek.