* * * ( nikt nie pozbawi mnie )
NIKT nie pozbawi mnie mowy...
bo nawet język obcinając
-mych myśli nie zdołają wstrzymać...
NIKT nie pozbawi mnie MIŁOŚCI
-bo nie ma takiej siły...
I tylko zakrzyczeć mogą...
Tak-zakrzyczeć bębenki rozrywając...
ale i to się nie zda na nic-bo
im sił nie pozostanie...
Szept mój wreszcie doleci - tam ,
gdzie nie ma już żadnych granic...
Uczucia są wieczne - i tak
NA TĘ WIECZNOŚĆ POZOSTANIE.
bezdroze (09.03.2002r; Gdańsk)
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.