Oczy pełne łez
Sląska wystawa gołębi pocztowych w Chorzowie
Oczy pełne łez
-ucichł chrzęst łamiącego się staliwa
- ucichł tętent
opadł kurz
Tylko łopot skrzydeł ptaków
Droga nadal wije się dostojnie
pośród pól, ukwieconych łąk
Przywołuje ulotne wspomnienie
jeszcze śmiały się oczy
jeszcze słyszę perlisty śmiech
rozglądam się za siebie
ale nie widzę oczu, nie słyszę śmiechu
pamiętam imię ...
pamiętam
oczy mam pełne łez
Autor:knipser
2011 01 28
Dziś rocznica katastrofy w Chorzowie
Zostali tam moim sąsiedzi przyjaciele –
oboje
Jeden gołąb wrócił do ich syna
Autor: slonzok
Bolesław Zaja
Komentarze (5)
Poruszająco.
Pozdrawiam serdecznie.
Poruszający wiersz,
pozdrawiam serdecznie.
Poruszające wersy.
Pozdrawiam serdecznie.
Śmierć spadła na prętach
na stalowej płycie
lodowatocięta
przygważdżając życie
tam, wysoko w górze
na szkieletu zrębie
odchodzące dusze
żegnają gołębie
spoglądając z trwogą
jak w szaleńczym trudzie
z zmiażdżoną podłogą
mocują się ludzie
zmrożone powietrze
skręcone żelastwo
i kto łzy obetrze
kiedy płacze miasto?
Chorzów.28.01.2006.
Wzruszająco upamiętniłeś tę katastrofę i przyjaciół,
którzy w niej zginęli.
Pozdrawiam.