Przyjaciel
Przyjaciel
Wyżalić się tak bardzo chciałam ,
opowiedzieć okrutną dolę Swą.
Wciąż kogoś bliskiego szukałam,
lecz nie potrafiłam odszukać go.
Nad przepaścią samotnie stałam
w nicość uporczywie wpatrując się.
Odpowiedzi dla siebie tam szukałam,
lecz nie znalazłam odpowiedzi w niej.
Przepaść swe ramiona do mnie wyciągała,
wciągała powoli do swej czeluście mnie.
Nawoływała do spojrzenia w jej głębię,
wmawiając że życie me straciło sens.
Bezlitosna cisza panowała w koło,
i Ty który szedłeś wśród szeleszczących
liści...
Stanąłeś...wpatrując się w obraz ten,
zastanawiałeś się...czy zdążysz mnie
powstrzymać?
Jakże wtedy byłeś mi bliski? podając swą
pomocną dłoń,
to ty pokazałeś mi jak się cieszyć można
życiem.
Dziś wiem że prawdziwym przyjacielem
jesteś mym,
zawsze pomagasz kiedy mi samej smutno i
ciężko jest.
Z Tobą trudu i znoje mogę przejść zawsze
przy mnie jesteś,
za to Ci dziś z serca dziękuję...zawsze
chcę Cię przy sobie mieć.
Ten wiersz jest dla mojego prawdziwego Przyjaciela,został dla Niego napisany i z myślą o nim.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.