*** ścieżki dla mojej duszy 2***
zapraszam do dalszej wędrówki
Stąpam po ścieżkach mojej duszy...
przemierzam przestrzenie
Nie wzbraniam tego nigdy nikomu, by śladem
tym moim podążał
Jednak, kiedy mi mówią stój, ja swojej
drogi nigdy nie zmienię
Pozostanie za mną każdy, kto w mym tempie
nie będzie nadążał
Dlatego Ci mówię: „Choć za
mną”, pomocne ramię Tobie podam
I wesprę, gdy zwątpisz w swe siły... ze
swej duszy energii Ci dodam
Lecz wiedz także i o tym, że gdy już idę,
to nie staję w pół drogi
Więc nie szukaj poręcznej wymówki, iż od
marszu bolą Ciebie nogi
Mam swój cel, jego widzę, na dalekim
wszechświata horyzoncie
On jaśnieje jak gwiazda przewodniczka... w
bezkresie się mnie jawi
Jeżeli nie umiecie być ze mną.. nie
przeszkadzajcie, nie mąćcie
Bo kiedy już tam dojdziemy, on od szarości
nas wszystkich wybawi
Czuję w sobie, że warto się wysilić, aby
zdobyć to, co niezdobyte
Wielkość naszych wspaniałych marzeń
niejedną duszę dziś rozsadza
Pragnienia, one w nas są codziennością
przytłoczone, niewyżyte
Chociaż nosimy szare maski, przecież błysk
w oku nas z tym zdradza
Odrzućmy precz kanony, to one dla emocji
kajdanami się stały
W nie zakuto dusze... pod pręgierzem
stawiane, bezwolnymi zostały
Rozwińmy skrzydła marzeń... tęczową ścieżką
szybujmy do raju
W nim upragnionego spełnienia siebie, nasze
dusze na pewno zaznają
2007.01.17
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.