22.12.2005
Z myślą o A.R.
Dwudziestydrugi - dwunasty - dwatysiące
pięć!
Do dziś dokładnie pamiętam ten dzień,
On nadzwyczajnie sie nie zapowiadał,
Lecz wtedy ktoś światło mi pokazał.
Światło lepszego jutra przyszłości,
Wtedy odszedłem od szarej
rzeczywistości,
Tym kimś była piękna dziewczyna,
Jej imie wciąż na mych ustach spoczywa,
Od tego dnia lepiej mi się żyło,
Bo me serce dla niej zabiło,
Zabiło szybciej i mocniej,
Zaraz powiem coś głośniej.
Słowa, które opisują to co czuje,
Wiem, wiem że szczęście mi dopisuje,
Powiem to otwarcie i szczerze,
Słowa, w które sam głęboko wierze,
Mam Ciebie - jak bardzo ciesze się,
Słonko tak mocno Kocham Cie!!
Były między nami nieporozumienia,
Chwile wzajemnego zmęczenia,
Robiac rzeczy nie przemyslane,
Sprawialem Twoje oczy szklane,
Czesto wine ponosilem,
Przepraszam za to co wyrządziłem,
Niejednokrotnie to juz robilem,
ale wciaz zaluje tego co uczyniłem,
niejednokrotnie juz przepraszałem,
Mówiłem, że tego nie chcialem,
Bo taka jest prawda szczera,
Chcialem cos wiecej niz przyjaciela,
Od pamietnego dwudziestego drugiego
Chciałem być kimś wiecej niż kolegą
Tak jak tego zebys Ty tez kims wiecej
byla,
Przy Tobie ma krew w żyłach znow odżyła,
Serce bic mocniej zaczynalo,
Aż w uszach kołatało,
Byłaś, jestes i zawsze bedziesz dla
mnie,
wszystkim - kwiatem, który wciąż
pachnie,
Ciagle świecącym nademną Słoneczkiem,
Poprostu moich marzeń spełnieniem.
Kochanie nigdy nie chce Cie stracić!
Nie chce mych uczuć starać sie zabić!
Tego zrobić sie nie da napewno
Bo Kocham Cie jak ptak niebo,
Jak ryba wode, jak parasol złą pogode,
Wszystkim jesteś Ty,
Za Ciebie wszystkie skarby!
Kocham Cie, pamietaj o tym...
Teraz moge winic tylko siebie sam
bo wiem, że mogłem mówić, że Cie mam,
Aż wszystkiego nie popsułem,
A czuje wciąż to samo co czułem,
Wielką miłośc do Ciebie Skarbie,
Wiem że Ty czułaś ją także,
Lecz nie wiem co jest teraz,
bo mowie że Cie kocham nieraz,
Odpowiedzi cały czas brak,
Wiedziałem dawno że coś jest nie tak!
Teraz wiem jedno nepewno,
Przy Tobie wszystkie gwiazdy bledną,
Dla mnie jesteś kompletnie wszystkim,
nie wiem czy jeszcze zakocham się w
kimś,
Jeśli tak to napewno nie bardziej,
bo Ciebie kocham i tak zostanie,
Prosze Cie Kochanie,
Ja bez Ciebie żyć nie potrafie,
Prosze nie zamykaj mego serca w szafie,
Przemyśl jeszcze raz to wszystko,
bo wiem ze to była miłość i to nie
znikło!
Miłośc to uczucie stałe, może zmalałe,
Ale zawsze istniejące, pamietające...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.