60 sekund
Krew świata pryśnie na jego twarz,
zamknie oczy - nie będzie widział.
Krzyk dzieci wypełni go po brzegi,
zasłoni uszy - nie będzie słyszał.
Zapach śmierci zasieje zwątpienie,
wstrzyma oddech - już nie odetchnie
spokojnie.
Zmęczone oczy Ojca spojrzą na wojnę swoich
dzieci,
stworzeni na podobieństwo Boga swego,
umierają za jego prawdę.
Komentarze (2)
rzeczywiście smutny wiersz...brzmi jak jakaś
przepowiednia...czy wyrocznia ...- dobry
Wiele niewinnych dusz zostało uśmierconych z polecenia
wielkich i wyświęconych, tylko dla dobra sprawy, bo
cel środki uświęca, a półprawdy i półśrodki to do
głosu i do życia praw nie mają. Dlatego zawsze
przegrywają.
Wydaje mi się, że niepotrzebnie użyte swoich dzieci/ i
Boga swojego, wystarczy jak zostawisz tylko
"Boga".