Aborcja
Dla tych którzy nazywają się właścicielami ludzkiego życia.
Obgryzionym ołówkiem
wrysowaliście mnie w papier różowy
kontury kreśląc, bez zmysłów
do upojenia grafitu.
Głodnymi nożyczkami
wycięliście życie mnie z obrazka
z mozaiki niepełnych kresek
obdarty z resztek kartonu spocząłem.
Promieniami światła
pocięliście mnie na strzępki
zdmuchnęliście obierki kartki
prosto do śmietnika.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.