Ach!
Ach!
Ach! Patrzeć myślami, muskać głębi duszy
Niczym wstydliwa kochanka
Być chwilą cudownych wzruszeń
Być tą jedyną Twoja wybranka
Brzegiem rzeki, dnem toni jeziora
Falą morskich całunów, snów jawą
wyśnionych
Czekaniem, gdy nadejdzie ta pora
Spotkania dusz spragnionych
Niech serce z sercem złączone
W jedno uczuciem bijące
Jak ciała deszczem zmoczone
Czekać na dni gorące
Niczym krzak róży, wydać sobą pąki
Być klejnotem oceanu głębiny
Wydać sobą jakby perłę ukrytą w muszli
Po prostu być Matką patrzeć w oczy swojej
dzieciny.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.