Adam zmawia na Ewę...
***
Adam zmawia na Ewę, na Adama Ewa-
a oboje jedli ten sam owoc z drzewa.
Do dziś każdy człowiek kłamie
nawet dziecko ojcu, mamie...
Nic nie mówią tylko nadal-wąż i
drzewa...
***
W Adamowym stroju, w Ewy pięknym gaju...
Cały dzionek w znoju, noce krótko
trwają.
Lecz kiedy o świcie
trzeba walczyć z życiem
Czar pryska!- A demony...swego się
dopominają.
Komentarze (2)
Oj...gdyby nie te demony życie byłoby takie piękne,
ale takie nudne...ciekawy wiersz.
bardzo ciekawy koncept
+ !