Agonia słowa
Dobieram słowa w słów agonii
ubogi język frazesami
karmi i straszy w kakofonii
bezładnej walce z wyrazami
próbuję odkryć coś nowego
by skromny przekaz ubogacić
i nie wychodzi mi nic z tego
za niemoc twórczą czas zapłacić
a może niepotrzebne słowa
może wystarczy cień uczucia
bo w duszy gra i sens się chowa
trzeba wydobyć go z ukrycia
może wypuszczę pióro strzałą
i wzbiję myślą ponad niebo
ubarwię tęczą ziemię całą
i stworzę wreszcie coś cudnego
może zachłysnę się radością
na kartach szczęścia się podzielę
i przyozdobię dzień miłością
wszak dobra w życiu tak niewiele
cóż rozmarzyłem się przez chwilę
ale to tylko są marzenia
i choć pragnienia w sercu tyle
trzeba mieć coś do powiedzenia
Komentarze (8)
Zmagania poety z weną, ale i z tego potrafiłeś
stworzyć ładny wiersz. Słowa są Ci posłuszne, masz nad
nimi moc.
Piękny szczery wiersz o tworzeniu co proste nie jest
dla wymagającego Poety Bardzo wartościowy wiersz o
trudzie kształtowania myśli poetyckiej i wizji wzlotów
ponad niebo Wyrazy uznania za formę i sens
Piękne jest to twoje zmaganie ze słowem. Masz rację,
słowo bez emocji niewiele znaczy. Wiersze bez duszy
nikogo nie porywają.Gratuluję
Nic dodać, nic ująć...... po prostu genialne,
doskonałe... i chyba nikomu tego nie trzeba
uzasadniać....
Wiersz rytmiczny, dobrze zrymowany, przczytałem go z
niekłamną przyjemnością. Myślę że łatwiej się wzbić
wysoko hen pod niebo, niż ponad niebo, to jedyna
uszczypliwa uwaga.
naprawdę świetne, płynnie się czyta i słowa lekko
podobierane. duży plus ode mnie
Radość tworzenia też jest sztuką i to właśnie Ci się
udało.
co do ostatniego wersu.... zdecydowanie .. masz coś do
powiedzenia:) i to coś bardzo miło się czyta ..great;)