Aleja złudzeń doczesnych
Tym, którzy wierzą iż świat jest taki,jakim się jawi...
Aleja zdeptanych prawd
Kryje w bruku czystą prawdę
A na niej błoto szarych kłamstw
A pod nią moją twarz
Wdeptana w aleję twarz
Czuję dobrze woń ukrytych kłamstw
Aleja w którą wdeptano prawdę
Która dojdziesz tam gdzie idzie czas
Ta aleja kryje w sobie tyle warstw
Piętrzy się melodia głucha
Która ujścia w bruku szuka
A pod brukiem moja twarz
Tam w alei moja twarz
Aleja w którą przed laty
Ja wkroczyłem sam
Grobem stała się przedwczesnym
Pudłem na ten nędzny chłam
Który ja stworzyłem sam
Który ja w aleję wniosłem sam
Aleja zbuntowanych prawd
Aleja gdzie nie ma irracjonalnych fałd
Albo jest coś białe
Albo jest coś czarne
Ten mój Ordnung
Ja stworzyłem sam
Ja wykreowałem sam
Aleję w której spocznę teraz
Pod kopułą masek mas
Pod ciężarem prostych kłamstw
Spocznę póki
Ktoś nie wymiecie stamtąd kurzu kłamstw
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.