Amer fantaisie
...gorzka fantazja...
wpatruje się w wyimaginowany horyzont
którego brak
tylko to pozostało, runął jej
realny świat
i gdy wszystko co odrażająco
prawdziwe i szczere
rozpływa się w kolorze rouge
ona stworzy nowy prywatny ląd
szybciutko otrzepie z ramion kurz
[bo jeszcze ktoś zauważy
i weźmie za wariatkę]
-co pozostaje, gdy rzeczywistość się rozpada? -wiele -wiele? -no -wiele zawsze oznacza nic
autor
niepoprawna
Dodano: 2005-08-30 09:13:18
Ten wiersz przeczytano 491 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.