O aniele nie potrafiącym latać
Z czułym spojrzeniem zerka na
mnie…
każdego dnia.
Delikatną dłonią dotykając mej
twarzy…
odkrywa swe piękno, jak nikt inny na
świecie.
Daje tyle ciepła ,że choć bym
chciał…
nie jestem w stanie całego pochłonąć.
Pokazuje jak mam żyć
i uczy wciąż czegoś nowego.
Zesłana przez anioły …
sama przeistacza się w jednego z nich.
Nie posiada skrzydeł…
i latać nie potrafi.
A jednak wiem ,że jest moim
stróżem…
tym jednym jedynym.
Bez wahania najmniejszego…
mogę potwierdzić z całą stanowczością.
Zawsze gdy jej potrzebuje…
stoi tuż obok.
Komentarze (4)
Cardzo dziękuję wszystkim za te ciepłe słowa krytyki.I
ze szczerego serca życzę wszystkim Wesołych świąt i
szczęśliwego nowego roku.
Pozdrawiam
Ciekawy, troche przekorny wiersz. Daję + i radosnych
świąt życzę!
Podziwiam,twój Anioł jest piękną ma duszę,gdyż jest
twym stróżem:)Radosnych świąt:)
W takim razie Bogu tylko dziękować, że masz takiego
anioła stróża na ziemi. Wesołych świąt.