Aniołek :(
Aniołek z czarnymi skrzydłami
Siedział na szarym oknie
Wpatrywał się w szarych ludzi
Tak bardzo chciał już odejść...
Miał tylko jedno marzenie..
Na zawsze zostawić ból
Zostawić rozpacz, cierpienie
Uciec i nie wrócić już
Bo ktoś kiedyś zranił Aniołka
Wpisał się w serduszko na zawsze
żegnając się zostawił blizny
I niebo wciąż za nim płacze...
Ta mała, samotna istotka
Spojrzeniem zabija wiarę
Noc w noc budzi się z krzykiem
życie traktuje jak karę...
Bo życie bez miłości...
Zadaje najwięcej cierpienia...
I Anioł z dnia na dzień umiera w tym
piekle
Bo piekłem jest ziemia...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.