Apokalipsa
Idę w czarnej mgle do ciebie
To nie mgła z nieba spada
Lecz pył spalonych ciał
Niebo się ogniem spowiło
Smród wpada do nosa i
jak narkotyk zabija ludzi
od środka pokazując im
swoje odbicie
Widzę twą twarz stworzoną z
trzynastu gwiazd
I staram się podążać za nią
Wszędzie słyszę krzyki !
Wszędzie tylko rozdarte serca,
przekrwawione oczy, przeklęte imiona
O mój Boże czy zdołam złapać cię za rękę ?!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.