ARIADNA
...gubiąc kłębek,pamiętajmy,żeby zawsze trzymać koniec nitki...;-)
Dostałam dziś kłębek od Ariadny,
po to byś na mej drodze się nie zgubił,
strzegłam go w mroku nocy,
byś z tego snu się nie obudził,
Całowałeś mnie namiętnie,
słodyczą oplatając usta,
całowałeś mnie zmysłowo,
dając rozkosz wiśniową,
W chmurach szybowałam,
ciałem i myślami,
długo wirowałam,
nim wylądowałam
Leciutko, bezwiednie,
tak jak tego chciałeś,
byłam puchem marnym,
który pokochałeś,
Dziś więc Tezeuszu,
tęsknię tu po Tobie,
pustkę mając w sercu,
co ja tutaj robię?
Gdzie ta nitka srebrna?
gdzie się zagubiła?
dlaczego miłość
urok swój straciła?
Więc ratuj mnie proszę,
przyleć lotem ptaka,
będę tu czekała,
cała Twoja taka,
W skromnym tym woalu,
perfum opleciona,
będę tylko Twoja,
rosą rozświetlona,
Przy blasku księżyca,
patrząc w moje oczy,
żadne z Twoich słów,
mnie już nie zauroczy,
Odejdę jak mgła zapomniana o świcie,
byś mógł powiedzieć,
kochałem Cię nad życie.
Komentarze (2)
......... ... ... ..... i nk, upadłem-nie!!!-muszę
sam!
Od jakiegoś czasu Cię czytam Lubisz mitologie i
potrafisz doskonale się z nia droczyc delikatnie.
Troche rytm do poprawy ale temat urokliwy
niesamowicie.