Babcia.
Czas zostawia, wieczny ślad na jej
twarzy
Pajęczynkę zmarszczek, maluje
bezustannie
Dłonie pomarszczył, pracowitymi dnami
Ugiął kark, ciężarem codziennych
zmartwień.
Włosy przyprószył, srebrem lśniącym w
słońcu
W koku skrupulatnie z lekkością
splecionym
Z spojrzeniem jasnym anioła, kobietą
kochaną
Jest dobrą przystanią, w sztormie chwil
złych
Powierniczką wszelakich tajemnic, i
sekretów
Sędziną karcącą, w obliczu nie dobrych
uczynków
Najwierniejszą przyjaciółką, dni i nocy
łzawych
Przewodniczką prowadzącą, dobroci
szlakami.
Ma serce wyścielone miłości chwilami
dobrymi.
Dla nas ma czasu zawsze tak bardzo wiele
W kościele modlitwę odmawia wieczorną
Dba o naszą spokojną lecz radosną
przyszłość.
Komentarze (2)
Wiersz pełen milości do babci, babcia jest dobra,
zawsze do niej można przyjść, ona przytuli i zrozumie,
ona chodzi do kościoła i modli sie o przyszłośc
wnuków.
Tak to prawda, moje są jeszcze małe ale nigdy w
modlitwie o nich nie zapominam.
Bardzo ciepło napisany wiersz, każda babcia by się
zapewne cieszyła gdyby ktoś tak dla niej napisał.
Bardzo przyjemny wiersz o naszych babciach...chyba
wszystkie takie są, lub już były...ten opis pasuje
również i do mojej babci, która była...podoba mi się.