Babcia
gdy myślę o tobie
widzę białe włosy
półksiężyce w uszach
zaciśnięte słowa
zagubiłaś mi się u podnóża zimy
chłodna jak lustro
śnieg
sople lodu
szukam cię w witrażach
lampce Tiffaniego
w których może jesteś
skończoną modlitwą
częstujesz mnie mrokiem
światłem
wejściem w smutek
jesteś jak łza
zamknięta w bursztynie
/SL/
popr.
autor
ILL
Dodano: 2014-09-24 10:37:27
Ten wiersz przeczytano 1830 razy
Oddanych głosów: 33
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (27)
ohhh... Babcia to cenny skarb :) pięknie, ciepło :)
miłego dnia
Piękny wiersz! Pozdrawiam!
każda będzie kiedyś babcią
- ciekawe czy ja też?
Pozdrawiam serdecznie
Podobało się:)
Zatrzymałaś tytułem, wzruszyłaś wierszem.
Babcia jest dla mnie autorytetem, chodzącym dobrem i
bezwarunkową miłością. Aniołem z czułością w oczach i
sercem pełnym zrozumienia... czasem sama go nie mam
dla niektórych swoich decyzji, a ona zawsze wtedy
znajdzie jakiś punkt zaczepienia...ten dobry punkt:)
Pozdrawiam:)
-- po prostu pięknie...
- :)))
Na pewno się wzruszy:)
Pieknie:)
/zgubiłaś mi się u podnóża zimy/ - najlepszy wers z
całości.
Pozdrawiam,
A.
Gdyby mi (bo też babcia), wnusia tak napisała, to bym
ją natychmiast ucałowała i przez całą wieczność przy
niej stała, jako anioł stróż.
Ladny wiersz pozdrawiam
"szukam cie" cię
Piękny wiersz.
Jak zwykle...
Miłego dnia, ILL