bagno
zapadam się głęboko w bagnie
pogrążam się każdego dnia w tych brudach
w brudach codzienności, marnej
rzeczywistości
przeżywam na nowo ból kiedy mnie
pochłania
kiedy coraz to bardziej wciąga mnie ta
otchłań
nie istnieję jako ja, istnieję jako odłam
bagna
jakim jest kolejny tydzień
w tym co nazywamy życiem
a co jest zwykłym obrzydliwym błotem...
autor
promise
Dodano: 2006-10-11 16:49:28
Ten wiersz przeczytano 645 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.