Bajdurzenie
Firmament nieba
granatem przykryty.
Atłas zdobią
błyszczące piegi.
Z rękawa sypnął
deszcz meteorytów,
przecięły one
marzeniom drogi.
Spójrz, gwiazda spada.
Pomyśl życzenie,
zanim się skryje
w ciemnościach nocy.
Szepnął, to tylko
bajdurzenie.
Trawa się kłania
wiatrem podszyta,
unosi westchnień
ostatnie szmery.
Drogę rozjaśnia
poświata księżyca,
wędrowiec dotarł
właśnie do celu.
Szepnął, to tylko
bajdurzenie.
Wśród nocy cieni
miłość zbłąkana
przysiadła cicho
na progu nocy.
Twarz anioła,
zielonooka..
Szepnął, to tylko
bajdurzenie.
Popatrz dziewczyno
w nocy akwenie
Neptun zarzuca
sieci złociste,
wzburzone fale
łodzią kołyszą.
A ja bez pardonu
patrząc mu w oczy
szepczę, to tylko
bajdurzenie..
Komentarze (48)
W cenie jest takie
bajdurzenie* :)
Pozdrawiam Virginio :)
ciekawie bajdurzysz...
Piękny wiersz! Pozdrawiam!
hmm no cóz i tak mozna bajdurzyć Pozdrawiam serdecznie
:)
Bardzo pożądane, pięknie odmalowane:)
Pozdrawiam.
i wyszło piękne bajdurzenie ...
Ładny wiersz.
bardzo fajny wiersz :) pozdrawiam Cię piękna
Śliczny wiersz
Pozdrawiam
fajnie mu się odgryzła peelka za to bajdurzenie.
Niezłe bajdurzenie.
Pozdrawiam:)
Urocze bajdurzenie. Zaczytałam się :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Bajdurzenie dzisiaj w cenie:-)
Miłego:-)
Podoba mi się to bajdurzenie:)
Dobrej nocy :*)
☀
Rozbudzasz wyobraźnię.
Ciekawy klimat.
Pozdrawiam.
Marek