Bajera
Udoskonalam swą bajerę,
Ciągle dodaję nowe zwroty.
Intencje we mnie drzemią szczere,
Bo czemu mam mieć z tym kłopoty.
Syn nie rozumie już tatusia,
Córka ze wstydem spuszcza oczy.
Nawet spokojna owszem wnusia,
Nie chce na spacer z dziadkiem kroczyć.
A wszystko przez bajery wtręty,
Którymi karmię otoczenie.
Tak jestem słowem swym przejęty,
Gdyż ma ogromne mi znaczenie.
Ja żyję przecież w własnym świecie,
Tylko troszeczkę wymyślonym.
O takim świecie wy nie wiecie,
Jest dla was bardzo oddalony.
Gdzie wam do wiary bajeranckiej,
To grafomanią zalatuje.
Jawi się mało eleganckie,
Taką naturę któż poczuje.
Że mam intencje dosyć szczere,
To pewny jestem jak swej żony
Dlatego kocham swą bajerę,
Temat uważam za skończony… .
Komentarze (3)
Poczuje, poczuje. Dobry
Bajera także posiada swoje, mądre prawdy, dobry
wiersz, pozdrawiam
I masz rację:))