Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Bal maskowy A.D. 1924

Szukaliśmy się długo w tej wielkiej kotłowaninie dziwnych postaci
o zawoalowanych spojrzeniach
i gestach.
Unosił się w powietrzu
mdławy zapach wody kolońskiej i perfum
z nienagannych fraków, białych kołnierzy,
lśniących,
wieczorowych kreacji.

Jakaś Hiszpanka, niczym motyl, sfrunęła mi znienacka w ramiona
i omusnąwszy moją twarz długimi włosami – chciała mnie porwać
w gorący, taneczny wir.
W uszach dudnił na przemian rytm do one-stepa,
fokstrota…

Orkiestra dęła w puzony, klarnety, kołysząc się na boki,
podczas gdy tłum wiwatował, nie dawał za wygraną,
prosił o jeszcze.
Deszcz wielobarwnego confetti obsypywał rozpalone głowy,
zsuwał się
na kamienną posadzkę.

Poznałem ciebie pomimo wesołej maski, jak stałaś samotnie w cieniu.
A kiedy zdjąłem ją z twojej twarzy – objęłaś mnie tak czule za szyję.
Obejmowałaś do rana.
I nadal obejmujesz, nawet po naszej śmierci.

(Włodzimierz Zastawniak)

autor

Arsis

Dodano: 2016-05-25 19:54:02
Ten wiersz przeczytano 893 razy
Oddanych głosów: 5
Rodzaj Bez rymów Klimat Melancholijny Tematyka Śmierć
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (5)

DoroteK DoroteK

ależ wiersz, niesamowicie poruszający, mocny, wymowny
i zaskakujący

Ania M. Ania M.

Zaskoczył mnie koniec... bal trwa nadal.. jak na
Titanicu...

krzemanka krzemanka

Podoba mi się ta klimatyczna opowieść.
Miłego wieczoru.

anna anna

czyli to wyznanie ducha-zaskakujące!

promienSlonca promienSlonca

Mily wiersz, w czytaniu i odczuciu.:)
Pozdrawiam, Arsis.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »